23 maja 2013

1-rozdział.

Poranny majowy weekend.


Obudził mnie budzik Amelii... Siostra miała zaplanowane spotkanie z koleżankami i kolegami, ponieważ musieli zrobić projekt do szkoły. 
Niechętnie wstałam z łóżka i przeciągnęłam się patrząc przez okno, które zawsze miałam odsłonięte. Po chwili usłyszałam głos Amelii...-Coo? -powiedziałam z zaspanym głosem -Grrrr! nie wiem w co mam się ubrać, wszystko jest w praniu! ANGIII!!! -krzyknęła bardzo głośno. Szybkim krokiem poszłam do młodszej rozgniewanej siostry.-Nie mam się w co ubrać przez Ciebie...-Jak to przeze mnie?!-Wrzuciłaś wczoraj do pralki ubrania i ich nie wyciągnęłaś...-Nie denerwuj się tak zaraz ci coś znajdę, dobrze?-Ok, ale szybko...Szukając u niej w pokoju w innych szafkach, wyciągnęłam to...Amelia spojrzała ze zdumieniem gdy to znalazłam. Wzięła z mojej ręki i wygoniła mnie z pokoju. Pomyślałam, że w tym czasie zrobię szybkie śniadanie. Zeszłam na dół do kuchni i przygotowałam jajecznicę. Amelia zbiegła szybko ze schodów i do kuchni aby zjeść i szybko pójść zrobić ten projekt i wrócić do domu. Nie zdążyłam się odwrócić siostra wybiegła z domu, wtedy pomyłam naczynia i poszłam się przebrać, ponieważ musiałam iść zrobić zakupy i potem byłam umówiona na spacer z sis. Gdy ogarnęłam w tej kuchni poszłam do swojego pokoju na zegarze była 10.12, otworzyłam szafę i sama nie wiedziałam w co mam się ubrać, zaczęłam grzebać w niej przewróciłam szafę do góry nogami i w końcu znalazłam... Położyłam ubranie na łóżko i poszłam się przemyć, gdy wróciłam ubrałam się w to. Uczesałam włosy w kicka, sięgnęłam na biurko po portfel, telefon i klucze zeszłam do salonu sprawdziłam czy wszystko jest powyłączane, wyszłam i zamknęłam dom na klucz. Gdy przeszłam przez park, zauważyłam, że była tam rozłożona budka z hotdogami... Pomyślałam, że jeśli będzie do późna otwarta to mogłabym wpaść tu z Amelią. Wchodząc do sklepu zaczął dzwonić mój telefon, była to siostra. Odebrałam : - Słucham?-Angii, bo ja klucza nie wzięłam kiedy będziesz w domu?-Właśnie wchodziłam do sklepu... Jak chcesz to chodź jestem w tym co zawsze. Pa. -rozłączyłam się i stanęłam w kolejce, płacąc za zakupy zauważyłam jak Amelka wchodzi do sklepu. Razem wybrałyśmy się w stronę domu, prawie wchodząc przez park spytałam siostry czy na spacerze przyszłybyśmy sobie na hotdoga, była zachwycona tym, że ktoś w końcu rozstawił budkę z jedzeniem. Gdy znalazłyśmy się koło domu zauważyłam małego słodkiego pieska, ale oczywiście ze starszą właścicielką... Pierwsze co zrobiłam po wejściu do środka to szybko brałam się za obiad, byłyśmy strasznie głodne...

***

Witam!  
Jest jak widać już pierwszy rozdział, już z góry przypominam, że rozdziały będą krótkie :].
Będę dodawała je dopiero wtedy gdy pojawi się jakiś komentarz. ^^
Pozdrawiam ♥

3 komentarze:

  1. zajebiście piszesz!♥:) nie mogę doczekać się następnego rozdziału... ^O^

    OdpowiedzUsuń
  2. A co z tamtym opowiadaniem ;'c ? nie dokonczylas a ja wciaz czekam :) zablokowali mi twittera wiec to moj nowy : @Lolkaa__
    Mam nadzieje ze pamietasz swoja fanke ! <33
    a tak ogolnie to rozdzial 1 jest meegaa :*** <33 ~ Olaaa <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie!:) Mi się bardzo podoba :3

    OdpowiedzUsuń

Dzięki komentowaniu,uśmiecham się =]